Prevelakis Pandelis Knihy
Pandelis Prevelakis patril k popredným gréckym prozaikom "generácie 30. rokov", pričom väčšina jeho diel sa odohráva na ostrove Kréta. Okrem toho bol aj básnikom, dramatikom a esejistom. Vo svojej tvorbe sa venoval hlbokému skúmaniu ľudskej psychiky a komplexných vzťahov medzi jednotlivcom a spoločnosťou. Jeho literárne majstrovstvo spočíva v bohatom jazyku a sugestívnych obrazoch, ktoré čitateľov prenesú do sveta stredomorskej kultúry a filozofie.



Gdy Pandelis Prevelakis opuszcza Rethimno, nie przypuszcza , że to kreteńskie miasteczko, zacznie wkrótce chylić się ku upadkowi. Wracając po kilku latach w rodzinne strony okazuje się , że czas dawnej świetności minął bezpowrotnie. Miejsce, które autor znał jako młodzieniec, istnieje już tylko w jego pamięci. Dzięki wspomnieniom miasto odżywa i pojawia się w pełni swego blasku. Prevelakis buduje obraz miasta za pomocą anegdot przeplatanych obrazami, wspomnieniami i zapachami. Bardziej niż faktyczną kronikę, jego opowieść przypomina miłosną elegię, w której z gorzką melancholią i nostalgią przywołuje obrazy minionego piękna. Liryczną opowieść Prevelakisa o Rethimno dopełniają dwa obrazy miasteczka w latach 70., które opisuje Janusz Strasburger, tłumacz Kroniki oraz współczesne, widziane oczyma Bartosza Barszczewskiego, autora posłowia. Wbrew obawom Prevelakisa nie jest to jednak miejsce ani puste, ani stracone. Rethimno nie tylko nie zniknęło z map świata, ale cieszy się każdym nowym dniem.
Die Chronik einer Stadt
- 131 stránok
- 5 hodin čítania
Rethymno ist eine Schöne, die bescheiden-anmutig altert. Nur mehr kleine Schiffe laufen den Hafen an, der Handel mit Luxusgütern, der sie mit der Welt verband, ist Erinnerung. Auch von dem türkischen Einschlag im kretischen Volksleben, einer friedlich gewordennen Koexistenz, kann nur noch in der Vergangenheit gesprochen werden. Dieser Stadt wollte Prevelakis ein Denkmal setzen. Er wollte ihre Geschichte,caber auch ihre Geschichten erzählen, von dem, was der auf Götterpfaden wandelnde Bildungsreisende nicht achtet, jenem Rückstand großer mittelmeerischer Zivilisationen, der die Menschlichkeit ihrer Städte ausmacht.