Grieving college students can often feel isolated and vulnerable, and may feel
that no one else 'gets' what they are going through. With narratives from
students who have lost a loved one and commentary from the authors, this book
aims to provide guidance and support for bereaved students, as well as
providing tips for those who seek to help them.
A former Georgetown quarterback, Fajgenbaum was also a force in medical school. But things changed dramatically when he began suffering from inexplicable fatigue. In a matter of weeks, his organs were failing and he was read his last rites. Miraculously, Fajgenbaum survived, but only to endure repeated near-death relapses from what would eventually be identified as a form of Castleman disease.
Bestseller LOS ANGELES TIMES i PUBLISHERS WEEKLY PRZEJMUJĄCE WSPOMNIENIA
MŁODEGO LEKARZA, U KTÓREGO WYKRYTO RZADKĄ ŚMIERTELNĄ CHOROBĘ. W AKCIE
DESPERACJI SAM ZAJĄŁ SIĘ BADANIAMI NAD SKUTECZNYM LEKIEM. I WYGRAŁ. David
Fajgenbaum jest lekarzem. Na studiach odnosił sukcesy sportowe. Przezywano go
Bestią ze względu na jego wytrzymałość psychiczną i fizyczną. Pewnego dnia
zaczął odczuwać ogromne, niewytłumaczalne zmęczenie. W ciągu kilku tygodni
jego narządy wewnętrzne przestały działać. Nikt nie potrafił postawić
diagnozy. David jakimś cudem przeżył, jego choroba jednak nie zniknęła.
Wspaniała i poruszająca książka! – Siddhartha Mukherjee, autor CESARZA WSZECH
CHORÓB Niezwykle poruszające i bardzo osobiste wspomnienia gorączkowego pędu
lekarza, aby znaleźć lekarstwo na chorobę, która go dotyka. – KIRKUS REVIEWS
„Jestem pacjentem ze śmiertelną chorobą, która zabiła mnie prawie pięć razy.
Jestem też lekarzem, który wygrał nieubłaganą walkę z czasem stawiając sobie
diagnozę i wynajdując skuteczny lek” – David Fajgenbaum „Szaleńcza wręcz
lektura o woli życia, życia na krawędzi śmierci, ale przede wszystkim o tym,
co tak naprawdę oznacza być nieugiętym w dążeniu do celu” – Angela Duckworth,
bestsellerowa autorka New York Timesa, autorka „Uporu”. „Jego doktor bezradnie
rozłożył ręce. Wtedy wziął sprawy w swoje”. The New York Times