Bookbot

Miazek-Męczyńska Monika

    Silva rerum czyli łacina hasa po łąkach i lasach
    Silva rerum 2 czyli łacina bryka w puszczach w zagajnikach
    • Dlaczego powstała książka Silva rerum 2, czyli łacina bryka w puszczach, w zagajnikach? Ponieważ w pierwszej części nie starczyło miejsca, żeby wyjaśnić, co znaczy post scriptum, sensu stricto czy qui pro quo, a także wiele innych łacińskich fraz, złotych myśli i cytatów, na które możemy się natknąć w czasie codziennej lektury i rozmów. Przewodnikami po lesie łacińskich sentencji zostały ponownie zwierzęta, które w pięćdziesięciu fraszkach z animuszem i dowcipem posługują się mową starożytnych Rzymian, komentując swoje życiowe doświadczenia, jakże podobne do naszych własnych. Jest więc śmiesznie, romantycznie, turystycznie, wybuchowo (chomik pokazuje swoją moc!), trochę filozoficznie, a trochę strasznie – jak w życiu. Zajrzyjmy razem do zwierzęcego świata, w którym szakal wyznaje swoje uczucia słowami Katullusa, mrówka cytuje Horacego, a maleńka ćma na zagrożenie życia reaguje równie lakonicznie jak sam wielki Cezar. Zapraszam do zabawy z łaciną! Autorka zbiorku jest latynistką, profesorką Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, tłumaczką z języka łacińskiego, autorką prac naukowych z zakresu filologii klasycznej oraz książek dla dzieci (Silva rerum, czyli łacina hasa po łąkach i lasach, 2020; Jak Michał ze Lwowa do Chin zawędrował, 2019).

      Silva rerum 2 czyli łacina bryka w puszczach w zagajnikach
    • Książka jest zbiorem fraszek nawiązujących do antycznej tradycji bajki zwierzęcej spod znaku Ezopa czy Fedrusa. Tym razem jednak w pyszczki zwierząt zamiast mądrości ludowej włożone zostały znane łacińskie przysłowia i zwroty w swym oryginalnym brzmieniu. Krótkie, dowcipne opowiastki pozwolą czytelnikom (w każdym wieku, a zwłaszcza tym najmłodszym) dowiedzieć się, czym dla dżdżownicy jest „terra incognita”, co kura pisała „manu propria”, a jaką alternatywę dla benedyktyńskiego „ora et labora” ma poczciwy wół. „Silva rerum” to dowód, że języka łacińskiego można się uczyć również na wesoło, a dostojne na pozór sentencje same zapadają w pamięć, gdy wygłasza je panda, kameleon lub mól-optymista. Autorka zbiorku jest latynistką, adiunktem Instytutu Filologii Klasycznej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, a prywatnie – mamą Hani i Jasia, na których fraszki były „testowane” – z dobrym skutkiem.

      Silva rerum czyli łacina hasa po łąkach i lasach