Tento autor je známy svojimi prenikavými reportážami, ktoré sa často zameriavajú na politické a spoločenské problémy. Jeho práca sa vyznačuje hlbokým porozumením komplexným témam a schopnosťou prinášať ľudské príbehy z náročných prostredí. Prostredníctvom svojho písania skúma dôsledky konfliktov a politických zmien, často s dôrazom na nezabudnuteľné obrazy a silný naratívny štýl. Čitatelia ocenia jeho odvahu poukazovať na nepohodlné pravdy.
Šče ne vmerla i ne vmre je živelný rozhovor, písaný v zhone, zahorúca, ako pokus zachytiť pulzujúci rytmus histórie, ktorá tak úpenlivo upriamila pozornosť na východnú hranicu Európy. Je to vášnivý rozhovor poľského reportéra Pawła Smoleńského s Jurijom Andruchovyčom, ukrajinským básnikom, prozaikom a hudobníkom, ktorý spolu s tisíckami ľudí protestoval na Námestí nezávislosti. Je to pokus o prehodnotenie vnímania národného úspechu a prehry, pýchy i predsudkov k susedom. Majdan, Janukovyč, Krym, Donbas, Putin atď. sú pojmy, ktoré minulý rok dominovali skoro vo všetkých európskych tlačových agentúrach. Slová tejto knihy boli písané v momente, keď boli oči celého sveta obrátené na
Ukrajinu.
Jehudovi nezáleží na mieri ani na spravodlivosti; len si myslí, že ľudia by mali vedieť. V rámci edície „Prekliati reportéri” vychádza kniha reportáží Pawła Smoleńského o konflikte a dvoch krajinách. Je ešte možné dosiahnuť mier na území Palestíny a Izraela?
Paweł Smoleński sa vydáva na citlivé miesta, skúma predlžujúci sa múr, číta o samovražedných útokoch a počúva o nenávisti. Snaží sa pochopiť zložitú situáciu, aj keď vie, že to nebude jednoduché. Uvedomuje si dynamiku konfliktu, kde sa „antihrdina“ môže rýchlo zmeniť na hrdinu. Jeho porozumenie sa mení z dňa na deň; v nedeľu sa snaží nerozmýšľať.
Rozhovory s Pawłom Smoleńským vyvolávajú zaujímavé otázky o Blízkom východe. Môže sa zdať, že hlboké porozumenie tomuto paradoxnému regiónu nemôže pochádzať z Poľska, ale jeho otázky a dôvtip dokazujú, že reportér, ktorý sa zaoberá politickými otázkami, musí byť zvedavý a poctivý. Musí mať dostatočnú vytrvalosť, aby sa nenechal zmiasť frázami a hľadal zložitejšie odpovede.
Ve více než dvaceti reportážích nás Paweł Smoleński provádí po uličkách izraelských měst, kibucech, plážích, hospodách nebo svatyních. Všude tam, kde je to možné, po salónech i bazarech, hovoří s lidmi a poslouchá jejich příběhy. Izrael je snad více než kterýkoliv jiný stát tvořen sny, strachem a nadějí. Smoleński svým vyprávěním proniká pod povrch dnešní židovské "země zaslíbené". Píše o zvláštní atmosféře Jeruzaléma a jeho "syndromu", o obyvatelích kibucu, rabínech a chasidech, moderní tváři země, cituje z málo známé reportáže Amose Oze. Reportáže jsou spojeny zejména s bouřlivým obdobím likvidace osad v pásmu Gazy v roce 2005, na tomto pozadí ovšem Smoleński představuje stále platné paradoxy a traumata dnešního Izraele a jeho nejistou budoucnost. Paweł Smoleński, reportér a novinář deníku Gazeta Wyborcza, získal za knihu Izrael už se nevznáší prestižní Cenu Beaty Pawlak.
Polský reportér Paweł Smoleński navštívil Irák po Saddámově pádu. Hovořil s místními politiky, duchovními, vojáky i běžnými Iráčany. Zavádí čtenáře mezi irácké šíitské věřící slavící poprvé po řadě let Saddámem zakázaný svátek ašúrá, mezi derviše probodávající v mystickém vytržení svá těla, politiky i aktivisty pokoušející se vypořádat s dědictvím mnohaleté diktatury, mezi mudžáhidy zabíjející "bezvěrce, zrádce, americké špiony a odpadlíky" i do nechvalně proslulých vězení. Ukazuje, nakolik byl Irák za dob americké vojenské intervence rozpolcený, ale i barvitý. Na jeho reportážích zaujme šíře záběru i vnímavost, s jakou se "člověk Západu" pokouší porozumět cizí kultuře. Na základě konkrétních lidských osudů se z vyprávění vynořuje portrét mnohovrstevnatého muslimského světa i univerzálnější obraz totality a rozvratu, jaký zanechává v lidských duších. Pomáhá nám tak porozumět i situaci, v níž se ocitá nyní Evropa.
Po zmianie granic w Polsce Ludowej zostało siedemset tysięcy Ukraińców. Nie
pasowali do nowej wizji państwa, dlatego wiosną 1947 roku władze postanowiły
„rozwiązać ostatecznie problem ukraiński”. Rozpoczęto deportacje, które objęły
wszystkich „podejrzanych o ukraińskość”, włączając Łemków i mieszane rodziny
polsko-ukraińskie. Zmasowana akcja trwała trzy miesiące. Niektórzy badacze
przyjmują, że zakończyła się na przełomie września i października 1947 roku,
ale mniej systematyczne wywózki ciągnęły się jeszcze przez wiele lat. W sumie
wywieziono około 140–150 tysięcy osób. W wielu wsiach w Bieszczadach,
Beskidzie Niskim, na Lubelszczyźnie i Chełmszczyźnie zapadła cisza. Wysiedleni
zamieszkali kilkaset kilometrów dalej, w okolicach Olsztyna, Morąga, Giżycka,
Węgorzewa, w Zielonogórskiem, na Dolnym Śląsku i Pomorzu Zachodnim. Odtąd
towarzyszył im strach, przekazywany z pokolenia na pokolenie. „Każdy naród ma
w swojej przeszłości takie wydarzenia, o których woli nie pamiętać. W historii
narodu ukraińskiego – to pamiętny dla Polaków Wołyń. W historii Polaków – to
pamiętna dla narodu ukraińskiego akcja „Wisła”. O tej akcji i jej przebiegu
przez dziesięciolecia milczano lub opowiadano w sposób propagandowo kłamliwy.
Paweł Smoleński – podążając drogą odważnych i uczciwych historyków – kreśli
obraz akcji piórem delikatnym i bezkompromisowym. To przerażający obraz
gehenny Ukraińców i Łemków, obywateli państwa polskiego, na których wyrok
wydała totalitarna dyktatura, a wsparł tę zbrodnię ciemny polski szowinizm. I
oto powstało doniosłe świadectwo polskiego pisarza, który pojmuje swój polski
patriotyzm jako obowiązek mówienia prawdy w oczy własnemu narodowi. To znak,
że potrafimy być uczciwi wobec siebie. Przejmująca lektura.” Adam Michnik
Ze wstępem Ryszarda Kapuścińskiego. Stosunki polsko-ukraińskie nigdy nie były
łatwe. Lata konfliktów, dziejowych niesprawiedliwości i wzajemnych oskarżeń
odcisnęły się na relacjach między sąsiadami. W najtrudniejszym okresie lat
czterdziestych XX wieku, beskidzkie i bieszczadzkie wsie znikały jedna za
drugą, zarówno wskutek wysiedleń, jak i brutalnych mordów dokonywanych przez
obie strony konfliktu. Zostały opuszczone domy, pogorzeliska i masowe groby.
Wołyń, Zawadka Morochowska, Bandera, AK, OUN, UPA, „Wołyniak”, Łemkowie,
Polacy, Ukraińcy, grekokatolicy, rzymscy katolicy, prawosławni – w kotle
wzajemnych krzywd trudno było o zapomnienie. Mieszkający na tych ziemiach
wiedzą, że „nie uciekną od przeszłości, bo jakoś czują, że to ucieczka
donikąd”. Nowe pokolenia, pozbawione traum i uprzedzeń, wyciągają ręce na
zgodę i chcą budować wzajemne relacje na wspólnej pamięci i przebaczeniu.
Paweł Smoleński nie osądza, lecz stawia pytania, czy ta głęboka rana ma szansę
w końcu się zabliźnić. „Tu czas stanął. Czas to nieruchoma, martwa skamielina.
Gdzieś tam daleko świat pędzi, przemienia się, burzy to, co minione,
codziennie tworzy nowe kształty, przybiera nowe barwy i formy, byty i sensy,
ale to całe przeobrażanie naszej planety nie dociera do bohaterów książki
Smoleńskiego żadnym echem, żadnym sygnałem do przebudzenia, żadną zachętą do
refleksji nad sobą. Świat, tak wnikliwie opisany przez autora, nie podąża
naprzód, lecz krąży po tej samej orbicie, wokół tej samej osi wzajemnych
uprzedzeń, rozgoryczenia i zajadłej wściekłości.” Ryszard Kapuściński „Polacy
są historią zmęczeni, bardziej zdaje się ich interesować teraźniejszość i
przyszłość. Smoleński podjął się zadania trudnego i niepopularnego. Jego ważna
książka może się spotkać z obojętnym przyjęciem. Polacy, jak wszyscy, chcą
wreszcie odpocząć od historii. Ale właśnie na spadku zainteresowania
przeszłością żerują fałszerze i demagodzy. Najważniejsze problemy naszych
dziejów najnowszych muszą być nieustannie przypominane, i to nie tylko przez
historyków. Znacznie lepiej robią to pisarze sięgający — jak Paweł Smoleński —
do losów jednostkowych, opowiadający dzieje nie narodu, lecz właśnie jakiegoś
Józefa Żurata czy Stefana Bończaka.” Andrzej St. Kowalczyk „Mało powstało
ostatnio tak czystych moralnie i rzetelnych dziennikarsko książek o gordyjskim
węźle polsko-ukraińskim, a i o powojennej Polsce. O Polsce? Nie tylko — także
o wszystkich miejscach świata, gdzie sąsiedzi zgotowali sąsiadom taki los.”
Adam Szostkiewicz „„Pochówek dla rezuna” powinien znaleźć się w bibliotece nie
tylko każdego nauczyciela historii i literatury polskiej, ale i każdego
czytelnika poszukującego własnej tożsamości w zderzeniu z nie zawsze chlubną,
o czym przypominają nam dzisiaj Jan Tomasz Gross i Paweł Smoleński, historią
naszego kraju. Bardzo ważna książka!” Marek Włodarski „Książka Smoleńskiego
dowodzi, że nie mamy co liczyć, że czas sam załatwi historyczne problemy.
Niewyjaśnione zbrodnie, nie zrekompensowane krzywdy będą jak upiory wychylać
się w kolejnych pokoleniach. (...) „Pochówek dla rezuna” to doskonała, choć
trudna lektura.” Edwin Bendyk „Po obu stronach granicy gęsto jest od polskich
i ukraińskich grobów. Nie zasypujmy tych grobów. Niech staną się znakiem w
naszej wspólnej pamięci. Niech świadczą, jak bardzo jesteśmy sobie bliscy, jak
wielką cenę zapłaciliśmy za wolność i niepodległość obydwu narodów. I jak
wiele zapłaciliśmy za jej grzebanie. O tym jest „Pochówek dla rezuna”.” Jacek
Kuroń, „Gazeta Wyborcza”
Pasjonująca opowieść o państwie Izrael. W dwudziestu kilku znakomitych
reportażach Paweł Smoleński prowadzi nas po zaułkach izraelskich miast, po
miasteczkach i kibucach, po plażach, knajpach i świątyniach. Wszędzie, gdzie
się da, w salonach i na bazarach, rozmawia z ludźmi. Słucha ich opowieści. I
pisze: o Fatimie i innych kobietach ze stowarzyszenia Sziruk jadących z misją
do kobiet izraelskich, o życiu osadników w Strefie Gazy i o likwidacji
żydowskich osiedli, o chorobie zwanej „syndromem Jerozolimy”, o rozpaczy i
nadziei, o kibucu Beverly Hills na pustyni Negew, o murze oddzielającym Izrael
od terytoriów palestyńskich i powszednim życiu po obu jego stronach, o
rabinach i sprzedawcach marihuany, o chasydach i tych, którzy przyjechali
budować nowe państwo, o wierze i odchodzeniu od wiary, o polityce i codziennym
życiu, o lęku i jego przełamywaniu, o konfliktach i podziałach, o Izraelu
Amosa Oza i Etgara Kereta, o zapachach i kolorach, o Żydach z Polski, Maroka,
Rumunii, Jemenu, Ukrainy, Etiopii, o tym niezwykłym, wyjątkowym tyglu kultur,
religii, czasów, obyczajów. Pisze o „idei, która była najpierw” i o ziemi, na
której przyszło ją urzeczywistnić. „Paweł Smoleński ma oko reportera, umysł
naukowca i serce poety. Ta specyficzna anatomia rodzi wyjątkowe teksty, które
wykraczają daleko poza dziennikarstwo.” Etgar Keret „Smoleński nie pisze o
zmyślonym Izraelu z pierwszych stron gazet, w którym tylko terroryzm i
okupacja. Nie pisze też o wyobrażonym Izraelu politycznych ideologów,
wcieleniu prawicowej czy lewicowej utopii. Pisze o Izraelu ze straganu z
falafelem. Z nocnej rozmowy. Z przystanku autobusu. Bo przecież tylko taki
Izrael istnieje.” Konstanty Gebert „W 1983 roku Amos Oz napisał „Na ziemi
Izraela” — świetny zbiór reportaży o ówczesnym Izraelu. Książka Pawła
Smoleńskiego w zadziwiający sposób przypomina dzieło Oza. Dwadzieścia trzy
reportaże, eseje i rozmowy Smoleńskiego, jakże bystrego obserwatora, to
kwintesencja współczesnego Izraela. Intifada, konflikt między religijnym a
świeckim, przeszłość, teraźniejszość i przyszłość Izraela, syndrom świętych
miejsc... Jerozolima, Tel Awiw, Aszdod, Gaza, Ramallah, kibuce są areną akcji
tej jakże pięknej i mądrej książki.” Michał Sobelman „Reportaże autora
„Pokolenia kryzysu” powstały z miłości do Jerozolimy, Tel Awiwu, z podziwu dla
determinacji Izraelczyków, żeby urzeczywistnić mit. Martin Pollack, austriacki
eseista, który przygotował i przełożył na niemiecki antologię polskiego
reportażu, podkreśla, że Polacy mają najlepszy reportaż na świecie. Ta książka
tylko to potwierdza.” Agnieszka Wolny-Hamkało
Ukraiński pisarz i polski dziennikarz w pasjonującej rozmowie o Ukrainie,
Rosji, Polsce. Szcze ne wmerła i nie umrze? książka wydana w pierwszą rocznicę
Euromajdanu ? to pr�ba zarejestrowania na żywo pulsu historii, kt�ry
szczeg�lnie wyraźnie bije teraz na wschodnich granicach Europy.
Książka ?Alfabet g�ralski? składa się z kilkudziesięciu, subiektywnie
wybranych, ale charakterystycznych haseł - np. gwara, Blumenfeld, grule,
Pęksowy Brzyzek, Dolina Chochołowska, copka z gniozdkiem, TOPR, oscypek czy
Orla Perć. Przez smak Śliwowicy, surowe piękno Giewontu i małą szarotkę, przez
osiągnięcia sportowe Bachledy czy Fortuny,� muzykę Bartusia Obrochty, a także
halny - autorzy przybliżają kulturę Tatr. Ukazują g�ralski smutek, powagę,
wzruszenie i śmiech oraz radość z obcowania z melodią gwary. Kto Tatry zna,
podczas czytania tej książki, poczuje się jakby właśnie w nich był. Nie odłoży
jej, p�ki nie dowie się co jest za kolejnym wzniesieniem (następnym hasłem).
Okrucieństwo dyktatury, nędza wolności, arogancja najeźdźców… Wszystko to i o
wiele więcej zobaczymy w dramatycznych opowieściach Irakijczyków, które
powierzyli Pawłowi Smoleńskiemu. Nie jest to książka wpisująca się w spór o
słuszność lub niesłuszność interwencji wojskowej w Iraku. To rzecz o losie
kraju i ludzi, po których przejeżdżały walce Historii. Wreszcie z dala od
zgiełku telewizyjnych fajerwerków i wojennej propagandy możemy wsłuchać się w
głosy Irakijczyków. Są różne, bardzo różne. I nic tu nie jest proste ani
oczywiste, zwłaszcza dla nas, ludzi z innego świata. Posłuchajmy tych głosów.
Koniecznie. Artur Domosławski Smoleński nie występuje tylko w roli kronikarza,
lecz komentatora wydarzeń i relacji nieraz ze sobą sprzecznych. Ta książka
jest dziełem wstrząsającym w swojej wymowie. Dzięki Smoleńskiemu odkryjemy, co
myślą dziś wahabici, oficerowie wywiadu i bezpieki Saddama, i jak działają
niektóre stowarzyszenia mistyczne. Hatif Janabi, Gazeta Wyborcza Nigdy nie
byłem w Bagdadzie. Wiem jednak - po przeczytaniu książki Pawła Smoleńskiego -
że uczynię wszystko, by tam pojechać. By poznać to niezwykłe - w swym micie i
w swym nieszczęściu - miasto kalifów i dyktatorów, miasto buntowników i ludzi
przetrąconych, miasto, które zmaga się ze swoim losem. Irak jest wielkim i
ciężkim doświadczeniem naszego czasu. Udział Polski i Polaków w misji
stabilizacyjnej to często przedmiot krytyki. Byłem innego zdania. Uważałem, że
wsparcie akcji militarnej przeciwko reżimowi, który terroryzował, torturował i
zabijał Irakijczyków, to wojna sprawiedliwa. Ale można wygrać wojnę i przegrać
pokój. Pasjonująca książka Pawła Smoleńskiego utwierdziła mnie w tym
przekonaniu. Tłumaczy, jak bardzo skomplikowany jest dzisiejszy Irak. Co
najważniejsze jednak: cała europejska i amerykańska, a także polska debata na
temat Iraku odbywa się praktycznie bez udziału samych Irakijczyków. Z kart
książki przemawiają właśnie Irakijczycy. Warto ich wysłuchać. Adam Michnik
Książka Pawła Smoleńskiego jest znakomitym przykładem reportażu literackiego i
zajmuje godne miejsce w tradycji tego nurtu ostatniego półwiecza, obok takich
autorów jak Pruszyński i Wańkowicz. Jest dziełem rozgrywającym się - jak każda
dobra literatura - na różnych planach. Przede wszystkim jest reportażem o
Iraku, ale autor nie zatrzymuje się na komentowaniu doraźnych wydarzeń i
komunikatów z linii frontu. Stawia sobie zadanie dużo bardziej ambitne - chce
zrozumieć społeczeństwo muzułmańskie, jego kulturę, tradycję i sposób
myślenia. Obiera drogę, którą reporterzy podążają od czasów Herodota - rozmowy
z ludźmi i relacjonowania ich opowieści. Ryszard Kapuściński