Eugeniusz Guz Knihy

Książka została napisana z wielką erudycją przez doświadczonego dziennikarza, wieloletniego korespondenta zagranicznego w formie znakomitego reportażu. Autor książki analizuje wszystkie dotychczasowe hipotezy i uzasadnienia mające związek z mocodawcami Ail Agca. Nowością książki jest podważenie słynnego „śladu bułgarskiego”, w który nie wierzył nawet sam papież, dając temu publicznie wyraz w czasie swojej wizyty w Bułgarii. Autor odpowiada na pytanie co kryją archiwa oraz porusza wątek zemsty mafii, agenta PRL w Watykanie, a także wiele innych.

Dlaczego Hitler zaoferował Polsce pakt o nieagresji? Reakcja Niemców na zawarcie paktu Ribbentrop-Mołotow Kłopoty III Rzeszy z Westerplatte Mity i fantazje wokół prowokacji gliwickiej Nieznane szczegóły obrony Warszawy w 1939 roku Czy Września mogło nie być? Próby zwerbowania lub porwania Becka przez Rzeszę Jak Niemcy szukali Rydza-Śmigłego.

Autor skoncentrował się przede wszystkim na nieznanych dotychczas bądź potraktowanych po macoszemu wątkach polsko-watykańskich podczas pontyfikatu Piusa XII. Rzadko kto, nawet wśr�d historyk�w, kojarzy Watykan ze stwierdzeniem: Drugie Monachium przygotowywano Polsce. Żaden z autor�w mniej lub bardziej głośnych książek na międzynarodowym rynku wydawniczym nie wykorzystał poufnych opinii nazistowskiego szczytu o Piusie XII. Znajdziemy je w prywatnym dzienniku mistrza hitlerowskiej propagandy Josepha Goebbelsa, w kt�rym jego autor notował swoje obserwacje i emocje. W książce autor bierze także w obronę papieża, dostrzegając nie tylko jego naganne, zdaniem wielu historyk�w, decyzje, a ściślej ich brak, lecz ukazując także niesprawiedliwe zarzuty, szczeg�lnie w kontekście Holocaustu i Polski. Historia watykańskich proces�w beatyfikacyjnych nie zna sporu tak bardzo kontrowersyjnego, toczonego w dodatku tak długo.

Londyński rodow�d PRL podejmuje całkowicie pominięty zar�wno w historiografii PRL, jak i obecnie, temat pierwotnych źr�deł powstania Polski Lubelskiej. Autor płynie zdecydowanie pod prąd rozpowszechnionej dzisiaj opinii, jakoby Stalin niemal od początku przygotowywał narodziny Polski Lubelskiej, kt�rej końcowym przystankiem był właśnie PRL. Takiemu rozumowaniu autor przeciwstawia opinię przeciwną: to `Polski Londyn` w bezmiarze naiwności i uporu niechcący torował drogę w PRL-owskim kierunku. Nie podjął nawet najmniejszej pr�by sprawdzenia (mimo nacisku aliant�w), czy prolondyńskie obietnice i zapewnienia Stalina to realna szansa, czy tylko gra.