Bookbot

Gondowicz Jan

    4. jún 1957

    Tento autor je poľský literárny kritik, prekladateľ a vydavateľ, ktorého dielo sa vyznačuje mimoriadnou erudíciou a vyberaným jazykom. Jeho literárna tvorba, inšpirovaná predovšetkým dielom Jorge Luisa Borgesa, skúma fantastické svety a bizarné stvorenia s jedinečnou hravosťou a hĺbkou. Autorov štýl je plný odkazov a intelektuálnych hračiek, čo čitateľom ponúka fascinujúcu cestu do sveta fantázie a jazykových experimentov. Jeho prekladateľská práca bola ocenená pre svoju poetskú kvalitu a citlivosť k originálu.

    Flirt z Paralipomeną. Mitologie
    Sukna i salamandry
    Czekając na Golema
    Duch opowieści
    Pan tu nie stał
    • Sztuka czytania nie jest rozrywką, ale może być rozrywką... Nie jest ekstazą, ale może być ekstazą. W ostatecznym rozrachunku nic innego jak tylko sztuka czytania utwierdza nas, że każda rzecz może być czymś innym, a nawet swym własnym przeciwieństwem. O takim czytaniu opowiada ta książka. J.G.

      Pan tu nie stał
    • 46 brawurowych szkiców wybitnego erudyty, krytyka, tłumacza. Gondowicz wierzy w książkę i w mało co więcej. Opowiada dziwne historie. Stara się dawać do myślenia, a przy tym do zabawy. 'Feliks Jabłczyński, akwaforcista sprzed wieku, który pierwszy użył do celów graficznych wyżymaczki, rył pierwszy w ceracie i pierwszy tłoczył odbitki z utwardzonego klejem piasku, wynalazł elektryczny przyrząd do gaszenia świecy, nieschnące farby olejne, mydło do nadpsutego mięsa i sporo innych rzeczy. Posiłki warzył sobie raz na tydzień w wielkim saganie, wrzucał tam, co popadło. 'Chcę wołowinę – tłumaczył – pogrzebię w garnku i mam wołowinę. Chcę rybę – mam rybę. Chcę kalafiora – mam kalafiora. A w razie wątpliwości, co właściwie wyłowiłem, dodaję majeranku'. Taka też jest ta książka. W razie wątpliwości, co właściwie czytacie, dodajcie majeranku. Byle nie solić! Autor sam przesolił'. Jan Gondowicz

      Duch opowieści
    • Jan Gondowicz uważa się za medium, porzez które rozmawiają ze sobą inne książki. Gdyby nie on, może by się nie spotkały. Z tych spotkań spisuje fragmenty rozmów tego, co napisane, z tym, co wyczytane, tego, co wyczytane, z tym, co domyślane, tego, co domyślane, z tym, co tylko przypuszczalne, tego, co przypuszczalne, z tym, co zaledwie widmowe. Ale z zasady przepędza zmyślone. Taki ta książka proponuje styl lektury. Gdyż w opozycji do historii literatury widzi w ścisłym czytaniu królową wszechnauk nieścisłych. Dziewięćdziesiąt procent tego, co o pisaniu i czytaniu wiadomo, zawdzięczamy naukom o literaturze. Autora tej książki interesuje pozostałe dziesięć procent. A z tych dziesięciu procent kierunek jego zainteresowań wyznaczają Borges, Kafka, Stempowski oraz trzydziestu innych pisarzy XIX i XX wieku - bohaterów tej książki.

      Czekając na Golema
    • Jan Gondowicz (1950) warszawski ekskrytyk, tłumacz, czynny eseista. Steppenwolf, outsider, taternik, homme de lettres. Formalnie polonista, niedoszły biolog. Uformowany w kręgu inspiracji surrealistycznych badacz literackich zjawisk pośrednich i pozakategorialnych. Uprawia archeologię wyobraźni i historię idei pokątnych. Wydał cztery zbiory esejów (w przygotowaniu piąty), prócz tego bestiariusz Zoologia fantastyczna uzupełniona, antologie tekstów surrealistycznych Przekleństwa wyobraźni; tłumaczył m. in. Charmsa, Brodskiego, apka, Flauberta, Jarryego, Queneau i Pereca. Ogólnie przebywa w bocznej odnodze czasu.

      Sukna i salamandry
    • Paralipomena to w żargonie filozofów myśli właściwie zbyteczne, z którymi autor nie umiał się rozstać, dopowiedzenia, dodatki. W piątym zbiorze swoich szkiców Jan Gondowicz odkrył, że patronuje im bogini (grecka oczywiście) Paralipomena, która bronipraw wiedzy niekoniecznej. Pod władzą Paralipomeny znalazły się więc w książce rozważania o sztuce korumpowania królów, jedzeniu kalafiorów, zasadach zabijania stryjów, znajdowaniu zgubionych scyzoryków, błędach przy uwodzeniu, prowadzeniu sklepów tekstylnych, hodowli bazyliszków, przygodach w fotelu, mowie płazów,

      Flirt z Paralipomeną. Mitologie