Ta część przygód „Borki i Sambora”, nie jest inspirowana legendami i baśniami.
W najnowszej, leśnej historii dzieci muszą się zmierzyć z klątwą, rywalizują w
turnieju łuczniczym i poznają nowych przyjaciół. Na ich drodze stają: zacna
znachorka, która jednak okaże się podstępną wiedźmą, oraz pewne bardzo
„dziwne” wilki.
Czwarta część wydawanego przez Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie
komiksu Borka i Sambor. Mogłoby się wydawać, że nasi bohaterowie przeżyli już
wiele, i widzieli bardzo dużo. Jednak czy są gotowi na spotkanie samego
księcia Mieszka? I to w szczególnym momencie jego życia? Ta opowieść dostarczy
odpowiedzi na to, i wiele więcej pytań.
O baśnie i legendy trzeba dbać, regularnie je czytać, by nie zakurzyły się w
pamięci. Odświeżać, przetwarzać, bawić się motywami i cieszyć ich znaną od
wieków treścią. Opowieść o smoku wawelskim należy do kanonu polskich legend,
znana jest większości dzieci, pomimo braku disnejowskich adaptacji. Jest w
niej groźna poczwara porywająca królewny, jest mądry i sprytny szewczyk, są
bezsilni rycerze próbujący powalić smoka, a ostatecznie wszystko dobrze się
kończy i dlatego ta historia wydała mi się niezwykle atrakcyjna fabularnie. Na
niej osnułam nowe przygody Borki i Sambora, którzy za sprawą tajemniczego,
magicznego jaja podróżują w czasie i przestrzeni. Bo przed rudowłosymi
bliźniakami nie ma żadnych granic, a gdy wpadają w środek smoczego oblężenia,
na horyzoncie pojawia się przygoda! Elżbieta Żukowska