Bookbot

Jakub Bielawski

    The Values and Valuation of Modern and..
    Dunkel
    Ćma
    Słupnik
    • Bielawski także ochoczo ale i umiejętnie sięga po weird, co z jednej strony może zaskakiwać, bo pozornie niedoświadczony autor mierzy się z gatunkiem niezwykle trudnym i wymagającym. Jednak ważniejsze, że wychodzi z tego starcia nie tyle obronną ręką, co w pełnym znaczeniu tego powiedzenia z tarczą, nie na tarczy. Jeśli szukacie puplowej rozrywki, to odpuście sobie lekturę Słupnika. Jeśli bawią was wyłącznie zombie, słowiańskie demony, łaknące krwi, czy mroczne sekty, składające ofiary z ludzi, to odłóżcie tę książkę i poszukajcie coś dla siebie w pozostałej ofercie Phantom Books Horror. Siłą prozy Bielawskiego jest przeświadczenie, że poza naszym, znanym nam światem, kryje się coś o wiele mroczniejszego i bardziej przerażającego, niż jest w stanie wysnuć ludzka wyobraźnia.

      Słupnik
    • Dolnośląska prowincja w pierwszych latach XXI wieku. Poniemieckie miasteczka więdną w posępnym cieniu Gór Sowich. Tutaj ludzie umierają na życie. Może to coś w wodzie, albo w powietrzu? Dawnych mieszkańców tych okolic wyrwano z korzeniami, a trzecie pokolenie polskich przesiedleńców wciąż niepewnie bada niegościnny grunt. Bardziej przypominają w tym chwasty niż ludzi. Najmłodsze z latorośli muszą się jednak zmierzyć z trudną i straszną historią regionu. W miejscu, gdzie ludzie odwracają wzrok od zachodzącego słońca, przyjdzie im spojrzeć w puste oczy ciemności. Jakie sny będą śnić, kiedy miast kołysanki usłyszą tylko cichy szelest łuskowatych skrzydeł tysięcy ciem?

      Ćma
    • Mam na imię Dunkel. Jestem Dunkel. Posłuchaj mojej opowieści. Nie będzie łatwo, nie będzie przyjemnie. Zabiorę cię tam dokąd nie chcesz iść. Nie chcesz, ale i tak pójdziesz. Wiesz, że musisz. Słuchasz? Słuchaj. Jestem Dunkel, jestem ciemnością, twoją ciemnością. Poznasz mnie, a potem poznasz siebie. Chodź i słuchaj. Zabiorę cię na Dolny Śląsk, nach Niederschlesien cię zabiorę, do roku 1945. Zobaczysz jak to wszystko się skończyło, zobaczysz jak to wszystko się zacznie. Poznasz ich, poznasz ich wszystkich. Poznasz Franię i Franciszka, Kazię i Władka. Poznasz i już nigdy nie zapomnisz. Chodź ze mną. Będzie ciemno, chwyć mnie za rękę i chodź. Zobacz mnie w swoim lustrze. Dunkel jest jedną z najbardziej przerażających i fascynujących książek, jakie ostatnio czytałam. To pięknie napisana opowieść o ciemności, która mieszka w nas, ludziach. Jeśli jest to horror, to zdecydowanie bardziej w stylu Łukasza Orbitowskiego niż Deana Koontza. Polecam wszystkim miłośnikom dobrych książek. Anna Kańtoch Nowa powieść Jakuba Bielawskiego zabiera nas na powojenne Ziemie Odzyskane już nie niemieckie, jeszcze nie polskie, w czasy, kiedy kształtował się nowy świat. Jest to jednak przede wszystkim podróż w międzypokoleniowy mrok, w ciemność, którą dziedziczymy po przodkach. Dunkel porywa w hipnotyzujący taniec-opętaniec, otwiera w naszych sercach takie miejsca, o których wolimy nie wiedzieć ani nie pamiętać. Jest też Dunkel powieścią bardzo osobistą, prawdziwą i do bólu szczerą. Bielawski maluje swą opowieść wszystkimi odcieniami czerni, i nie przypuszczałem nawet, ile barw można w tej czerni pomieścić. Dunkel krzyczy każdym zdaniem niczym najlepsza blackmetalowa pieśń. Jeśli nie lękacie się ciemności i zamkniętych na głucho rodzinnych historii, to jest to powieść dla was. Jeśli zaś się lękacie tym bardziej powinniście ją przeczytać. Radek Rak Niezwykłe jest to, jak Bielawski buduje swoje historie: nieśpiesznie tworzy gęsty, lepki nastrój i stopniowo wnika w umysł czytelnika, by wzbudzić w nim ukryte, wręcz atawistyczne lęki. Już Ćma była znakomita w budzeniu podskórnego niepokoju, i to na wiele dni po przeczytaniu. Dunkel zostanie w Was jeszcze dłużej. Polecam!. Jakub Ćwiek

      Dunkel