Rozwódki Konstancina

Viac o knihe

Samiec alfa poślubił piękność i żyli długo i szczęśliwie… ale nie w Konstancinie, gdzie historia ma inne zakończenie. Nasz samiec z alkoholem w oczach i krwawymi rękami nie zdaje sobie sprawy z tego, co się wydarzyło. Przegrał. Jego piękność, już nie motyl bez skrzydeł, uciekła ze złotej klatki, zabierając ze sobą worek pieniędzy, w tym z cypryjskich kont. Jak do tego doszło? Cofnijmy się w czasie. – Dzień dobry, chcę się rozwieść. – Świetnie. Proszę odkładać fundusze na prywatne konto i zbierać haki na męża. Po roku: – Dzień dobry, nadal chcę się rozwieść. – Ile udało się pani odłożyć? – Trzy miliony. – Zaczynamy… To opowieść o praniu brudów na niespotykaną skalę. Im wyższa stawka, tym silniejsze ciosy poniżej pasa. Jak się rozwieść i nie zostać z niczym? Nasza bohaterka ujawnia triki najbogatszych rozwódek z Konstancina oraz wskazówki, o których nie mówi zwykły prawnik czy terapeuta. Ewelina Ślotała, mama ukochanego syna i prawniczka, odkryła pasję w projektowaniu wnętrz. Jest solą w oku konstancińskich elit, a jej osobiste doświadczenia skłoniły ją do wsparcia ofiar przemocy domowej, której sama doświadczyła.